Nothing tastes as good as skinny feels.

Nothing tastes as good as skinny feels.

9/11/2011

Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Zaczęła się szkoła a ja nie mogę skoncentrować się na nauce. Teraz powinnam ogarniać matme bo jutro mam spr, ale nie potrafię. Nic nie wchodzi mi do głowy. Natłok zupełnie innych myśli, smutnych, złych myśli. Chce mi się płakać, wszystko się pieprzy. Boje się każdego następnego dni. Każda noc jest straszna, lęk, strach, płacz. Moja dieta to: jedzenie i rzyganie. Nie potrafię się ocknąć i zacząć na nowo.
Gruba, słaba, żałosna... Przepraszam. Tak bardzo mi wstyd.

3 komentarze:

cornelia pisze...

Nie warto wymiotować, a pokonać też to można wiem coś o tym:)
Powodzenia!

cornelia pisze...

Jak? za każdym razem jak to robiłam myślałam o tym jak bardzo niszczy to moje zęby,źle wpływa na przewód pokarmowy. Przeczytałam że jestem przez to bardziej narażona na nowotwory jamy ustnej i przewodu pokarmowego, że od tego może się zatrzymać akcja serca ( a miałam kilka sytuacji, że serce biło mi zdecydowanie za wolno i bardzo się bałam) i miałam dość popękanych naczynek w oczach. W końcu doszłam do wniosku że jak już mam z czymś walczyć niech to będzie mój wielki apetyt, w końcu uda mi się go pokonać a nie umrę od tego....I wiesz co? Dziś na kolacje zjadłam zdecydowanie za dużo i już miałam wkładać paluchy do ust, ale powiedziałam sobie - nie, za dużo mnie kosztowało pokonanie tego....

maryna pisze...

tez nie moge sie pozbierac. rzyganie jedzenie rzyganie głodowanie jedzenie rzyganie brak sił motywacji tylko bezsilność smutek i zniechęcenie. i najgorsze ze nie wiem jak sie podnieść a nie wygladalam tak grubo od 5 lat...